Torcik malinowo-czekoladowy |
Kiedy tak zimno i ponuro, słońce gdzieś za chmurami zaraz sięgam po słodycze. Obiecuję sobie, że nie będę ich jadła, że nie będę ich piekła, ale ostatecznie zazwyczaj wygrywa moje łakomstwo (jedyne co mam na usprawiedliwienie to, że nie zjadam łakoci sama tylko dzielę się nimi z rodziną :- )) I tak przygotowałam szybki torcik na popołudnie przy kawie. Połączenie dwóch ulubionych przeze mnie smaków malin i czekolady:- ) Warstwa malinowego kremu na bazie bitej śmietanie i gęsta, truflowa, niezbyt słodka masa czekoladowa.
Jak zrobić torcik malinowo - czekoladowy?
Składniki na biszkopt:
· 3
białka
· 3
żółtka
· szczypta
soli
· 80 g cukru
· 1
cukier waniliowy
· 30 g mąki ziemniaczanej
· 60 g mąki orkiszowej typ 700
Piekarnik rozgrzać do 180ºC. Dno
formy o średnicy 18 cm
wysmarować tłuszczem.
Białka ubić z solą na sztywną
pianę, stopniowo dodawać cukier i cukier waniliowy. Kiedy piana będzie bardzo
gęsta, a cukier całkowicie rozpuszczony dodać żółtka, wszystko dobrze
zmiksować. Dodać przesianą mąkę w dwóch porcjach. Mąkę wmieszać bardzo
delikatnie łyżką (nie używać miksera!). Masę przełożyć do tortownicy. Piec w
piekarniku 20 – 25 min, do tzw. suchego patyczka. Po wyjęciu z piekarnika
biszkopt przykryć lnianą ściereczką i wystudzić.
Krem czekoladowy:
· 250 g serka mascarpone
· 100g
gorzkiej czekolady
Czekoladę rozpuścić w kąpieli
wodnej. Lekko ostudzić. Serek mascarpone ubić na puszysta masę. Stopniowo
dodawać przestudzona czekoladę – wymieszać na jednolity krem.
Krem malinowy:
· 500 g śmietany kremówki
· 4
łyżki dżemu malinowego
· 3
łyżeczki żelatyny
· ¼
szklanka gorącej wody
Żelatynę rozpuścić w gorącej
wodzie lekko ostudzić i wymieszać z dżemem malinowym. Kremówkę ubić na pianę i
dodać dżem z żelatyną.
Dodatkowo:
· 3
łyżki dżemu malinowego
Biszkopt podzielić na trzy blaty.
Wokół pierwszej części zapiąć obręcz tortownicy, posmarować 2 łyżkami dżemu
malinowego, przykryć drugim blatem. Wyłożyć krem czekoladowy i trzeci blat. Na
wierzch tortu wyłożyć 2/3 kremu malinowego. Schłodzić w lodówce ok. 15 minut.
Tort wyjąć z formy i resztą kremu ozdobić boki. Pozostałą łyżką dżemu
malinowego ozdobić ciasto wg uznania np. rysując esyfloresy:- )
Smacznego:- )
Hahaha ja tez tak robie...nie bede piekla, nie bede jadla i w koncu pieke i jem :)))Podobnie jak Ty uwielbiam maliny z czekolada!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie miłośniczkę słodkości, malin i czekolady:)
UsuńŚliczny tort:) zwłaszcza te dekoracja:) dołożyłabym sobie jeszcze warstwę jedną czekoladowego kremu:D
OdpowiedzUsuńDodatkowa porcja kremu czekoladowego byłaby genialna:)
UsuńTe słodkie pyszności, nie sposób im się oprzeć:) Torty lubię, a Twojego zjadłabym od razu:)
OdpowiedzUsuńPodzieliłabym sie nawet dwoma kawałkami:)
Usuńpołączenie idealne :) ale ładnie wygląda ten Twój torcik :)
OdpowiedzUsuńDziękuję uprzejmie:)
UsuńMoje ulubione smaki połączone razem ;) Cudny tort :)
OdpowiedzUsuńCo za wspaniałość! Wygląda mega apetycznie :)
OdpowiedzUsuńMalinowa masa z tymi zawijasami mnie oczarowała :)
OdpowiedzUsuńEsyfloresy powstały całkiem spontanicznie, ale myślę,
Usuńże to prosty i ładny sposób na dekorację tortu:)
Tak to ja mogę sobie codziennie poprawiać humor;):) Cudny torcik! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńChętnie codziennie poprawiałabym sobie tak nastrój, nie wiem tylko czy moje biodra by to wytrzymały;)
UsuńPysznie :)
OdpowiedzUsuń