Tradycyjne danie kuchni islandzkiej, której głównymi składnikami są ziemniaki i ryba. Pomysł na tak przygotowaną rybę podpatrzyłam w programie pana Makłowicza, ugotowałam i zachwycona jestem jego prostotą i smakiem. Cała rodzina uwielbia ryby w każdej postaci więc pomysł na dorsza w białym sosie przypadł nam do gustu i już nie raz gościł na naszych talerzach. Ponoć Islandczycy wykorzystywali do plokkfiskur gotowane ziemniaki i ryby, które pozostały im z obiadu z dnia poprzedniego – może więc to być świetny sposób na zagospodarowanie resztek i nie wyrzucanie jedzenia.
Jak przygotować plokkfiskur czyli rybę po islandzku?
Składniki:
- ok. 500 g filetów z białej ryby (np. dorsz) *
- ok. 500 ugotowanych w mundurkach i obranych ziemniaków*
- 2 cebule
- 3 łyżki masła
- 3 łyżki mąki orkiszowej typ 700 (lub pszennej)
- 450 – 550 ml mleka w temperaturze pokojowej
- 1 pęczek szczypiorku
- sól
- pieprz
- żytni chleb
Na patelni rozgrzać masło, dodać drobno posiekaną cebulę i zeszklić. Do cebuli
dodać mąkę, wymieszać i zrobić jasną zasmażkę. Stopniowo wlewać mleko, intensywnie
mieszać tak aby nie powstały grudki, zagotować do zgęstnienia . Dodać pokrojoną
w paski lub w kostkę rybę, gotować kilka minut na małym ogniu. Dodać pokrojone
w plastry ziemniaki, dokładnie wymieszać, doprawiając do smaku solą i pieprzem.
Przed podaniem obficie posypać posiekanym szczypiorkiem, Ryba świetnie smakuje
z ciemnym, żytnim chlebem (np. pumperniklem).
*do
przygotowania tego dania można użyć ziemniaków i ryby pozostałych z obiadu
z poprzedniego dnia
Smacznego:-
)
Źródło
przepisu : Makłowicz w podroży
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz