Fasolka po bretońsku |
Jedni ją uwielbiają, inni nienawidzą - fasolka po bretońsku:- ) Najlepszą fasolkę gotuje mój tato, mistrz wszystkich potraw jednogarnkowych (i nie tylko). Dla mnie to idealna potrawa na jesienno – zimowe obiady. Łatwa do przygotowania, rozgrzewająca, sycąca, pożywna, zdrowa i tania. Ciekawa jestem jak Wy ją przygotowujecie, bo pewnie jak w przypadku bigosu, co dom to inny przepis :- )
Składniki:
- 500 g fasoli „Piękny Jaś”
- 400 g dobrej kiełbasy
- 150 g wędzonego boczku
- 5 pomidorów
- 2 cebule
- 2 ząbki czosnku
- 3 – 4 łyżki koncentratu pomidorowego
- 3 liście laurowe
- 4 ziarna ziela angielskiego
- ½ łyżeczki domowego pieprzu ziołowego
- ½ łyżeczki mielonego kminku
- 1 łyżka słodkiej papryki w proszku
- 2 łyżki majeranku
- 1 łyżka cząbru
- sól
Dzień przed gotowaniem, fasolę namoczyć
w dużej ilości wody.
Wymoczona fasolę, przełożyć wraz z wodą do
dużego garnka (woda powinna całkowicie zakrywać fasolę), dodać liście laurowe,
ziele angielskie i gotować około godziny.
Kiedy fasola się gotuje na patelnię wrzucić
pokrojony w kostkę boczek i kiełbasę,
smażyć aż się zarumienią. Dodać pokrojona w kostkę cebulę i posiekany czosnek,
smażyć aż się zeszklą. Pomidory przelać wrzątkiem i obrać ze skóry – pokroić na
mniejsze kawałki.
Do podgotowanej fasoli dodać zawartość
patelni, pomidory i przyprawy (pieprz ziołowy, kminek, majeranek, paprykę, cząber).
Gotować na małym ogniu około pół godziny (fasola powinna być miękka). Na koniec
dodać koncentrat pomidorowy i doprawić do smaku solą. Gotować jeszcze pół
godziny, aby smaki się połączyły. Podawać z ulubionym pieczywem.
Smacznego: -)
Fasolka po bretońsku |
Uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńIdealna na jesień :)
OdpowiedzUsuńJesienią i zimą smakuje najlepiej :)
UsuńWidzę, że nie tylko w mojej rodzinie najlepszą robi tata :)
OdpowiedzUsuńJa nawet nie próbuję, ale zabieram w słoik i wciągam z apetytem :)
Przyznam się, żę od taty przywożę jeszcze: gołąbki, smalec, galart, śledziki i oczywiście bigos :)
UsuńJa raczej należę do grupy osób, która za nią nie przepada ale na Twoich zdjęciach wygląda ona tak apetycznie, że z pewnością byłbym się skusił :)
OdpowiedzUsuń